Bo oni czekają tylko na jedno.
Byśmy wpadły w ich sidła potencjalnej miłości.
Tak, miłości. By potem wykorzystywać grając z naszymi uczuciami niczym igrając z ogniem.
To niebezpieczna zabawa, ale ich to bawi, bo lubią ekstremalne przygody.
Robią pranie mózgu.
Nim się spostrzeżesz, namówią Cię na seks, wmawiając Ci, że tego właśnie chcesz, aż sama zaczynasz powoli w to wierzyć.
Nawet, jeżeli jest zupełnie odwrotnie.
Chcą, byś się uzależniła. Uzależniła od jednego z nich.
O, a czasami nawet od wielu, byś cierpiała.
Kiedy już się uzależnisz -
znikają. Albo znika ich uczucie, albo znikają fizycznie.
Pozostawiają dziury, których nie da się niczym zatkać.
Tyle od Ewangeliny, dziękować.
napiszę tyle : smutne ale jakże prawdziwe.
OdpowiedzUsuńNiestety, prawdziwe. Ale lajf is brutal.
Usuń"Jestem facetem" - tyle mi przyszło na myśl po przeczytaniu ;)
UsuńKiedyś myślałam podobnie, trafiłam na faceta, który mnie oduczył tego myślenia - chciał mnie od siebie uzależnić w sposób tak toksyczny, że musiałam zmienić biegun.
Nie ma ludzi niezastąpionych, tak się mówi. Wiem, są tacy bez których życie jest uciążliwe, ale czas leczy rany.
Przyfilozofowałam, czemu sprzedają piwo w pintowych puszkach?
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń